Dodatki blokujące reklamy w ostatnich czasach biją rekordy w rankingach najczęściej pobieranych rozszerzeń do naszych przeglądarek. AdBlock udostępniony dla Firefoksa jest najpopularniejszy a liczba pobrań przekracza dziesiątki milionów.
Z pewnością wielu z was stwierdzi, że moja propozycja to zwykła herezja. Dla mnie jest to zrozumiałe, bo faktycznie wyskakujące reklamy, których X lata po całym ekranie aby ją wyłączyć jest dość uciążliwe i denerwujące. Jednak reklamy w internecie na przestrzeni kilku lat zmieniły się i użytkownicy wtyczek nawet o tym nie wiedzą. Zgodzę się z tym, iż po wyłączeniu AdBlock'a poruszanie się po stronach internetowych będzie doprowadzać do szału, ale może nakierować na witryny, które w jakimś stopniu was zainteresują.
Niektórzy autorzy swoich stron zaczęli walkę z użytkownikami z AdBlock'iem ich własną bronią stosując mechanizm wykrywający blokowanie reklam nie dopuszczając ich do swojej treści.
Podsumowując według mnie blokowanie reklam w internecie jest trochę nieetyczne. Jeśli autor umieścił coś u siebie to nie blokujmy go. A jeśli komuś to przeszkadza to niech stworzy własną witrynę, która będzie mu odpowiadać a tych oreklamowanych niech nie odwiedza.
Coś w tym jest! Ale na niektórych stronach reklamy naprawdę potrafią doprowadzić do szału jak na YouTubie. Ćwiczę sobie zawsze przy mojej ulubionej motywującej playliście i jak co piosenkę włącza się reklama to się odechciewa ćwiczyć. Dlatego ja blokuje tylko nie które strony jak właśnie YouTube :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No faktycznie z reklamami na YT można czasami zwariować:)
Usuń